Coraz częściej widzę, że próbujecie przygotować swoje własne ziołowe preparaty. Bardzo mnie cieszy, że pasja do ziół rodzi się w tak wielu osobach. 🙂 Jednak warto pamiętać, że fitoterapia to sztuka i trzeba znać jej zasady, aby przygotować wartościowe preparaty oraz bezpiecznie i efektywnie z nich korzystać. Dziś podaję kilka wskazówek dotyczących ekstraktów alkoholowych: na etanolu (czyli spirytusie) lub winie.
Jakie zasady trzeba zachować, aby przygotować wartościowy ekstrakt z ziół?
- Korzystaj z gotowej receptury stworzonej przez profesjonalistów lub stosowanej tradycyjnie. Znajdziesz w niej dokładne wskazówki, jak wydobyć z ziela konkretne składniki. Przykładowo, niektóre zioła zaleca skrapiać się spirytusem, a potem dopiero zalewać etanolem o niższym stężeniu lub winem.
- Dokładnie sprawdź stężenie alkoholu, którego masz użyć. Niektóre substancje ekstrahują się w wysokim stężeniu. I odwrotnie – np. enzymy i białka unieczynnisz zbyt silnym alkoholem. Takie delikatne surowce ekstrahujesz białym winem.
- Sprawdź, czy konkretna roślina ma być ekstrahowana na zimno (nalewka), czy na gorąco (intrakt). Gorący alkohol stabilizuje niektóre składniki aktywne, inne może zniszczyć.
- Stosuj odpowiednie proporcje. Jeśli dasz zbyt wiele surowca, a mało alkoholu, wiele dobrych składników nie zmieści się już w zbyt wysyconym alkoholu. Zostaną niepotrzebnie w surowcu. Za dużo alkoholu w stosunku do ziela da nalewkę ubogą w składniki czynne, a zatem mniej skuteczną.
- Rozdrobnij surowiec. Chociaż alkohol dobrze penetruje tkanki roślinne, zbyt duże kawałki liści, korzeni, ziela nie uwolnią odpowiedniej ilości składników czynnych do preparatu.* Najlepiej surowiec rozetrzeć w moździerzu ręcznie, wtedy preparat jest najbardziej wartościowy. Możesz również posiekać go drobno (bardzo drobno) ceramicznym nożem lub zmielić w wolnoobrotowej wyciskarce.
- Chroń preparat przed światłem. Wiele składników, nawet w alkoholu, unieczynnia promieniowanie słoneczne. Swoje ekstrakty przechowuj w szafce, a gotowe najlepiej w ciemnej butelce lub oklejone dużymi etykietami.
- Gotowy preparat dawkuj zgodnie z zaleceniami specjalistów. Zbyt niskie dawki nie przyniosą pożądanego efektu. Za wysokie – mogą Ci zaszkodzić. Niektóre zioła lecznicze zawierają jednocześnie substancje, które w wyższym stężeniu są trujące. Dokładnie sprawdzaj dawki np. glistnika, piołunu, wrotyczu, żywokostu. Jeśli jesteś niepewna, udaj się na konsultacje do fitoterapeuty, który dokładnie przeanalizuje Twoją sytuację zdrowotną i przepisze odpowiednie i bezpieczne zioła.
*Ta zasada dotyczy fitoterapii klasycznej. Nie dotyczy przepisów z nurtów zielarskich wyrosłych na antropozofii. Np. esencję kwiatową przygotujesz na wodzie z całych, nierozdrobnionych kwiatów, w pełnym słońcu. Również enfleurage (co to jest? – klik) przygotujesz z całych kwiatów.
Jeśli chcesz zdobyć profesjonalną wiedzę o ekstraktach i preparatach ziołowych, zapraszam na warsztaty w Warszawie. Najbliższe majowe są skoncentrowane wokół gotowych ekstraktów ziołowych – przygotujemy z nich luksusowe i naturalne prezenty dla Mamy. 🙂 Czerwcowe nauczą Cię właśnie odpowiedniej techniki przygotowywania ekstraktów ziołowych alkoholowych, olejowych, oraz octowych. Szczegóły warsztatów poniżej:
Naturalne ziołowe kosmetyki dla Mamy – 22 maja
Kwiatowe ekstrakty dla zdrowej i gładkiej skóry – 26 czerwca